Dnia 20 października 2016, pod opieką profesora Mariana Fika braliśmy udział w wykładzie dotyczącym sytuacji w Polsce i na Węgrzech w 1956 roku, między innymi wydarzenia zwanego: Poznański Czerwiec. Wypowiadało się tam wiele osób związanych z historią tych wydarzeń oraz ich rzeczywistych uczestników. Sądzę, że można dzięki temu dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
Konkretniej mówiąc spotkanie to dotyczyło Powstania Polskich Robotników i Rewolucji Węgierskiej. Pierwszy przemawiał węgierski ambasador – Ákos Engelmayer. Mówił z perspektywy uczestnika tych wydarzeń. Opowiadał o sytuacji jaka panowała wtedy w jego kraju, o terrorze, inwigilacji i wielu więcej czynnikach. Rzeczą, która zwróciła moją uwagę było porównanie Rewolucji Węgierskiej z 1956r. do Powstania Warszawskiego z 1944r. I zwrócenie uwagi na najistotniejsza różnicę, a mianowicie na to, że powstanie węgierskie nie było dobrze przygotowane. W węgierskim społeczeństwie poparcie dla komunistycznego okupanta było bardzo nikłe. Dokładniej natomiast o samym przebiegu powstania opowiadał dr. Janos Tischler, który jest dyrektorem Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie. Kinga Przyborowska skupiła się na promocji Muzeum Powstania Poznańskiego „Czerwiec 1956”. Opowiadała o celach ich badań i funkcjach jakie muzeum powinno pełnić. Na sam koniec historię Poznańskiego Czerwca streścił Tomasz Łęcki – dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości oraz zaprosił na owo otwartą ekspozycje dotyczącą tego właśnie wydarzenia.
Uważam, że autentyczność zaproszonych osobistości i ich bardzo ludzkie historie mogą nam dodatkowo przybliżyć wydarzenia o których mówili. Dzięki ich świadectwu możemy uczyć się na błędach innych.